Uchodzi za najlepszy sernik, jaki można zjeść w całym Poznaniu. Jeśli wybieracie się do tego miasta, spotkacie go w Cafe La Ruina lub obok, w lokalu Raj na poznańskiej Śródce. Legendarny sernik z mango podobno kopiuje niejedna cukiernia. W wypieku specjalizuje się właścicielka La Ruiny – Monika, która sama za sernikami podobno nie przepada. Ja, gdy pierwszy raz go spróbowałam (oczywiście w towarzystwie kawy wietnamki, serwowanej w lokalu), byłam zaskoczona jego delikatnością i puszystością. Okazało się, że przepis nie jest pilnie strzeżoną tajemnicą, a nawet znalazł się w książce Moniki i jej męża pt. „Lubię”. Po powrocie z Poznania dogadzałam sobie nim w domu – jedyne co zmieniłam, to większa ilość mango i wydłużony czas pieczenia – jest wtedy jeszcze lepszy. Sen o mango może zagościć także u Was – wystarczy kupić dużą puszkę pulpy (puree) lub po prostu odwiedzić Śródkę. Pamiętajcie, aby do masy na sernik użyć składników w temperaturze pokojowej (wyjęte 3 godziny przed pieczeniem z lodówki), a także dobrej jakości twarogu (zmielonego półtłustego lub bardzo gęstego wiaderkowego) – wtedy sernik na pewno uda się perfekcyjnie. Sernik z mango – masa: 1 kg mielonego twarogu 35 g mąki ziemniaczanej (ok. 3 łyżki) 4 wiejskie jajka 270 ml słodzonego mleka zagęszczonego (ciut ponad 1 szklanka) 200 g kwaśnej, gęstej śmietany 18% 600-650 g pulpy z mango (słodzonego puree z puszki) szczypta soli Sernik z mango – kruchy spód: 130 g mąki pszennej (niepełna szklanka) 75 g masła (mniej niż pół kostki) 65 g drobnego cukru (ok. 5-6 łyżek) 20 g kakao (ok. 3 łyżki) szczypta soli Sernik z mango – klajdra śmietanowa: 300-400 g kwaśnej, gęstej śmietany 18% 4 łyżki cukru pudru 2 łyżki pulpy mango Zaczynamy od kruchego spodu na sernik. Masło rozpuszczamy, a mąkę, cukier, kakao i sól mieszamy razem. Zalewamy masłem i zagniatamy jak na kruszonkę. Wilgotne okruchy przekładamy do tortownicy o średnicy 26 cm (spód wyłożony papierem) i uklepujemy je mocno na dnie. Wkładamy tortownicę do lodówki, a w tym czasie piekarnik nagrzewamy do 200°C (bez termoobiegu, grzanie góra-dół). Schłodzony spód wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 10 minut. Następnie odstawiamy do przestudzenia. Przygotowujemy masę. Twaróg miksujemy, dodając po kolei po jednym jajku. Następnie dodajemy mąkę ziemniaczaną i szczyptę soli. Miksujemy na wolnych obrotach. Dodajemy śmietanę, a następnie powoli, cienką strużką mleko skondensowane – cały czas miksując na małych obrotach. Na końcu wlewamy powoli pulpę z mango. Masę wlewamy na podpieczony spód – jest dość rzadka i powinna zajmować niemal całą tortownicę. Wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 60-75 minut w 160°C (bez termoobiegu, grzanie góra-dół). Po upieczeniu piekarnik wyłączamy i zostawiamy w nim sernik na 10-15 minut. Następnie lekko uchylamy drzwiczki i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Śmietanę na klajdrę mieszamy z cukrem pudrem – przekładamy na całkowicie wystudzony sernik. Na wierzchu robimy kropki lub kleksy z pulpy mango i rozprowadzamy wykałaczką (ja zrobiłam kropki i przez cały środek każdej kropki robiłam kreskę wykałaczką – powstawało serduszko). Gotowy sernik wkładamy na co najmniej 3-4 godziny do lodówki, a najlepiej na całą noc. Odkrawamy nożem od brzegów tortownicy i kroimy na kawałki. Dodaj przepis do ulubionych